W niecałe pół roku po debiucie mam w rękach kontynuację “Zepsutego miasta”. Po raz kolejny Mateusz Gostyński udowadnia, że nie pisze przypadkowo, a historia Tomasza Zabielskiego to nie był jednorazowy strzał. Z reguły po udanym debiucie są jeszcze większe oczekiwania, zwłaszcza jeśli było o nim głośno. Czym zatem zaskoczył nas Autor? Czy „Jubiler” ma coś jeszcze do powiedzenia nowego? A może to czytelnik odkryje coś nowego o dobrze znanym bohaterze?

Fabuła powieści zaczyna się w cztery lata po wydarzeniach z poprzedniego tomu, ukazuje podwójne życie Tomasza, który jest już na tyle znany, że znajduje się na celowniku służb specjalnych. Mimo to, że gangster ma wszytko pod kontrola jadąc przez miasto nie odczuwa satysfakcji ze swojej pozycji, będąc sam na sam ze sobą odczuwa częściowa utratę kontroli, marazm swojego życia, które zdołał sobie poukładać. Powracają wspomnienia – poznanie „Bramkarza” i pierwsze kontakty oraz interesy z Siergiejem, który od tamtej pory regularnie dostarczał dziewczyny do klubu “Candy”. Sześć lat wcześniej Tomasz nawet nie przypuszczał, że będzie tęsknił tak, że życie doczesne straci dla niego sens … zatem kogo poznał? kogo stracił? Zanim czytelnik odpowie sobie na te pytanie Autor zabiera go w podróż w czasie na dwa tygodnie do Lwowa, gdzie Siergiej miał serdecznie ugościć ekipę Jubilera i przypieczętować współpracę. To jest ten moment kiedy epilog pierwszego tomu zaczyna mieć dla czytelnika zupełnie inne znaczenie. Chłopaki mieli wypocząć i świętować…. miały być hektolitry wódki i łatwo dostępne kobiety…. było o wiele więcej i bardziej niebezpiecznie. Autor zafundował prawdziwy rollercoaster zgodnie z zasadą “masz pieniądze robisz co chcesz, a masz ich dużo… wpadasz w duże kłopoty”.
Czytelnik z miejsca wciąga się w klimat ukraińskiej matni iluzji bogactwa, władzy, seksu i niebezpieczeństwa. Nie zdradzając szczegółów fabuły, która tak jak w tomie pierwszym jest prowadzona z perspektywy Tomasza i jest tożsama z tym, co przeżywa wewnętrznie. Czytelnik otrzymuje solidną dawkę sensacji. Sceny pościgów, ucieczka przed służbami specjalnymi i ukraińska policja, polowanie, pojedynek pokera, w którym stawką jest kobieta, nielegalne walki w klatce, zabójstwo i intryga, która może kosztować więcej niż się wydaje. Dzieje się dużo, a mimo to nie ma poczucia, że akcja zmienia się jak w kalejdoskopie. W tomie pierwszym standardem było że co rozdział jest nowa scena, tutaj jest wszystko bardziej wyważone, płynne, wynika to z innego sposobu pisania. “Zepsute miasto” było pisane na potrzeby Wattpada i to była typowa powieść w odcinkach. “Nie ufaj nikomu” jest powieścią, która ma szybkie tempo i jest pełna retrospekcji, ale w swojej konstrukcji jest lepiej przemyślana i wymagająca od czytelnika dużo więcej uważnosci jeśli chodzi o szczegóły i fakty. Tym samym Mateusz Gostyński udowodnił, iż erotyk połączony z thrillerem i sensacją jest rozrywką na najwyższym poziomie. Konstrukcja powieści idealnie wpisuje się w zarówno konwencje erotyki jak i dobrze skonstruowanej sensacji. Autor w bardzo umiejętny sposób bawi się czasem, dając przestrzeń dla rozwinięcia bohaterów, wątków.
Bohaterem pierwszoplanowym powieści nadal jest Tomasz Zabielski i to z jego perspektywy poznajemy i wydarzenia i ludzi którzy pojawiają się w kolejnych rozdziałach. Po pierwszym tomie mieliśmy złudne poczucie, że wiemy jaki Jubiler jest, tymczasem w tomie drugim ukazuje nam się zupełnie inne oblicze wrocławskiego mafiosa. Pierwsze strony powieści to zaskoczenie. Autor zaskakuje czytelnika, ponieważ ukazuje zupełnie inną stronę znanego bohatera. Jubiler z “Zepsutego miasta” to bezwzględny strateg zawsze mający plan i energię do jego realizacji, w “Nie ufaj nikomu” widzimy człowieka na szczycie, który ma pozornie wszystko, ale bez tej ikry i radości jaka towarzyszyła w pierwszej części. Mimo to nadal jest otoczony swoimi najlepszymi przyjaciółmi. Karol i Paweł towarzyszą mu na każdym kroku i są jego najważniejszymi ludźmi nie tylko od interesów. W życiu prywatnym nadal oficjalnie jego towarzyszą jest była już barmanka Monika, ale pożądanie wygasło, a ich związek przypomina układ, w którym żadna ze stron nie jest szczęśliwa. Naszego bohatera nadal otaczają kobiety, podobnie jak on traktujące seks jak przygodę i rozrywkę na chwilę. W tej części scen seksu jest mniej, ale są bardziej wyraziste, mroczne. Nie uważam żeby któraś z nich w sposób szczególny była przemocowa lub perwersyjna, choć czytelnicy bardziej wrażliwi lub mniej obeznani z erotyką mogą mieć inne zdanie. Tak przedstawione sceny erotyczne w całej powieści współgrają z nowo poznaną stroną bohatera przekraczającego granice, które uważał za nieprzekraczalne, a nawet łamiącego niektóre ze swoich zasad. Jednak nadal lojalność wobec przyjaciół jest tym co towarzyszy Jubilerowi niezależnie od okoliczności. Wszystko co istotne zaczęło się we Lwowie, gdzie zjawiskowa Nina zawładnęła wyobraźnią, emocjami i uczuciami Tomasza, a jednocześnie dosyć mocno skomplikowała relacje ze wspólnikiem w interesach Siergiejem i jego kompanem z Czeczenii. Przy czym na próżno na kartach książki szukać typowego romansu, o nie… Odnajdziemy tutaj czyste pożądanie, żądze i spełnienie w najbardziej fizycznej formie. Oboje prowadzą swoją grę, w której gangster się zatraca, co wytrąca go z typowego dla niego panowania nad sytuacją. Czy zatem możemy mówić o miłości? Moim zdaniem nie, ale te uczucia które towarzyszyły Tomaszowi i Ninie, które miały koloryt zakazanego owocu, odcisnęły trwały ślad w życiu Jubilera i naznaczyły go dość specyficznym rodzajem tęsknoty i niespełnienia, a także …. chęcią zemsty. Jednym słowem stały się katalizatorem zmian i wydarzeń, których w żaden sposób nie można cofnąć, wydobywając z niego cały mrok, nad którym próbował zapanować dochodząc do władzy w gangsterskim świecie. Autor doskonale zobrazował skomplikowaną naturę bohatera i to z czym można się zmierzyć przekraczając przysłowiowy Rubikon. Świat mafii i bycie w nim na szczycie zawsze ma swoja cenę, ktora płaci się, aby ocalić życie, najczęściej w najmniej sprzyjających okolicznościach. Ta zapłata ma często też wymiar duchowy pozostawiając pustkę, stratę i utratę kontroli. Pisarz doskonale pokazuje, że co innego dojść na szczyt w tym bezwzględnym świecie, a co innego się w tym świecie utrzymać.
Nie bez znaczenie zatem są obecni inni bohaterowie, którzy nie tylko wprowadzają spokój w życie Tomasza, ale i stanowią balans dla opowieści. Karol „Złotówa” to tryskający poczuciem humoru kompan i w zabawie i interesach. W drugiej części jest przedstawiony jako ten trzymający grupę przyjaciół razem. Tym razem nie jest to postać kluczowa, ale ważna dla Tomasza. Nie zmienił się w stosunku do części pierwszej i nadal jest wiernym towarzyszem. Dużym plusem za to jest poznanie historii Pawła „Bramkarza”. Cudownie opisane pierwsze spotkanie w klubie, który prowadził Janek, były hazardzista znany z poprzedniego tomu. To co oddaje charakter tej postaci to scena w której Bramkarz walczył w klatce i pamiętne słowa. Paweł to postać nadal skrywająca tajemnice, ale też osoba posiadająca wolę walki za wszelką cenę, znająca swoje możliwości, bezwzględnie lojalna.
„To nie ty mnie nauczyłeś, że najpierw trzeba komuś dać iluzję posiadania, a dopiero pózniej ję zabrać ?”
„Nie ufaj nikomu” Mateusz Gostyński vel Gangsterskapisownia, wyd. Pascal
Jednak dla mnie kluczowym towarzyszem okazuje się Gniewko. Tak, ten który walczył z Jubilerem i ocalił mu życie w części pierwszej, tym razem jest tym, który ratuje także jego imperium przed nim samym i staje się jednym z rozgrywających. Kiedy Tomasz był pogrążony w chaosie własnej rozpaczy i chęci zemsty, kiedy czuł utratę kontroli nad sytuacja, to właśnie Gniewko przywrócił go na właściwe tory, tak aby na powrót stal się Jubilerem, mistrzem rozgrywania niebezpiecznych sytuacji na zimno. Gniewko jak nikt z jego otoczenia rozumiał czym jest zdrada i strata kobiety. Postawa wspólnika pozwala ochłonąć emocjom, Jubiler wycisza się i zaczyna myśleć i działać , tak aby ugrać na sytuacji jak najwięcej. Dzięki temu Bramkarz i Złotówa ponownie pomogli mu obmyślić plan oraz powrócić do Polski zabezpieczając interesy po wschodniej stronie.
Postacie kobiece podobnie jak w części pierwszej są charakterystyczne dla gatunku. Nina jest główną bohaterką powieści i wspomnień, oprócz tego, że jest nieziemsko piękna to ona nakłania Tomasza do przekroczenia wszelkich granic. Powiedzieć, że jest dla niego ważna, to jakby nic nie powiedzieć. Jako czytelnicy macie okazję poznać jedną z bardziej przebiegłych, zmysłowych kobiet. Niestety nie jest to partnerka równorzędna pozycją dla postaci pierwszoplanowych. Drugą z postaci kobiecych wartych uwagi jest agentka interpolu po stronie ukraińskiej Natasza, która nieoczekiwanie stanęła po stronie ekipy z Wrocławia podczas rozgrywki z największym wrogiem jaki do tej pory stanął na drodze gangsterowi. Prawdopodobnie więcej o niej dowiemy się następnej części, niemniej jej postać została zarysowana na tyle ciekawie, że nie da się przejść obok niej obojętnie. Prawdopodobnie dlatego że dorównuje inteligencją głównemu bohaterowi jak i tym, że jako jedyna potrafi się skutecznie oprzeć jego urokowi. Podobnie jak w pierwszym tomie Tomasz nie docenia roli kobiet, nie zwraca uwagi na ich zachowania, co sprawia że nie zauważa niebezpieczeństwa na czas.
Wreszcie dochodzimy do jednej z kluczowych postaci, której rys charakterologiczny został jedynie nakreślony. Tomasz zadarł z nie byle kim, ale samym komendantem głównym ukraińskiej policji Aleksiejem Lesiukowem. Człowiek ten miał nie tylko wpływy, władzę ale i pieniądze, prawdziwy oligarcha w stylu wschodnim. Mając niemal wszystkie atuty po swojej stronie mógł mieć prawie wszytko, to prawie oznaczało interesy i wpływy Siergieja. Tym razem nieświadomie Jubiler dał się wciągnąć w grę, której powinien był uniknąć za wszelką cenę. Intryga jaką zawiązał komendant doprowadziła do konfliktu między Jubilerem a Siergiejem i jego czeczeńskim wspólnikiem. Ten wątek jest kluczowy w tej części choć nie do końca udało się ukryć kto stoi za kłopotami Tomasza. Mimo to wątek nieprzyjaciół po wschodniej stronie może się znacząco rozbudować, ponieważ nie wszystkie kwestie zostały wyjaśnione. Natomiast szczegóły intrygi to prawdziwy majstersztyk.
Tom pierwszy “Zepsute miasto” stworzył Jubilera, wrocławskiego gangstera, który precyzyjnie uderza w białych rękawiczkach. Tom drugi “Nie ufaj nikomu” zaś stworzył złoczyńcę przekraczającego pierwotne granice i mogącego jedynie iść na przód ponieważ wie, że nie ma odwrotu. Kontynuacja jest idealnym dopełnieniem i rozwinięciem tomu pierwszego, który wydaje się z perspektywy czasu jazdą próbną. Bohater stworzony przez Mateusza Gostyńskiego ma szansę stać się legendą. Po lekturze obu tomów można w pełni dostrzec potencjał tej postaci, która w coraz większym stopniu jednocześnie fascynuje i przeraża. Jubiler odkrył przed nami swoje słabości, swoje największe obawy, przy jednoczesnym zupełnym braku hamulców moralnych a przede wszystkim wobec złamaniu swoich własnych zasad jakie pozwalały mu być jednocześnie w świecie zwykłych ludzi i po stronie występku. Autor znowu zostawia czytelnika z otwarta kartą epilogu. Różnica polega na tym, że w pierwszym tomie na końcu była nadzieja na uciechy typu “wódeczka i dupeczki” za to końcówka epilogu drugiego tomu sugeruje, że to co było we Lwowie zostało zakopane we Lwowie i nie ma powrotu do dawnego życia. Nie ma już Tomasza i nie do końca jest to znany nam Jubiler, myślę, że to co emocjonalnie wryło się w nim po wydarzeniach zza wschodniej granicy spowodowało, że ostatecznie w kolejnej części poznamy złoczyńcę na miarę Jokera czy Pingwina z Gotham. I na pewno nie jest to z mojej strony żadna przesada… Jeśli ktoś z tych bohaterów DC Comics nazywa potworami to powinien dokładnie przyjrzeć się co ich stworzyło. Potwory nie rodzą się, one są tworzone przez świat, który je otacza. Jubiler został stworzony przez intrygi i emocje jakich doświadczył. Musicie koniecznie przeczytać, aby móc samemu wyrobić sobie zdanie. Mimo, iż w żyłach głównego bohatera zdaje spływać lód, czytelnicy nie będą mogli doczekać się jego dalszych losów. Gratuluję Autorowi stworzenia pełnowymiarowej postaci, która zyskała w pełni ukształtowaną ciemną stronę.
Powieść “Nie ufaj nikomu” ze względu na nagromadzone intrygi, wydarzenia i sensacyjne wątki, a także mocne sceny sexu spokojnie może być nazwana thrillerem erotycznym. Mateusz Gostyński udowodnił w pełni zasłużenie, że debiut pisarski z lipca 2021 nie był przypadkowy. Udowodnił też, że erotyk może więcej niż tylko podniecać, a bohaterowie nie są papierowi i mdli. Wciągająca fabuła, fascynujący bohater w otoczeniu od slumsów narkomanów do pałaców w stylu oligarchii wschodniej tworzy mieszankę wybuchową, od której nie można się oderwać. Co więcej mam wrażenie że dopiero teraz historia Jubilera zaczyna się na dobre – Autor postawił sobie wysoko poprzeczkę, tworząc historię jakiej do tej pory nie było. Czekam na kontynuacje, a jeśli ktoś z was nie zna cyklu “Zepsute miasto” to niech nie czeka, warto zacząć przygodę już teraz, bo ta historia pozostaje w pamięci na długo. Do miłego zaczytania!
Tytuł “Nie ufaj nikomu”
Tom 2 cykl: “Zepsute miasto”
Autor: Mateusz Gostyński vel Gangsterskapisownia
Wydawca: Wydawnictwo Pascal
Rok wydania 2022