Niewielu jest bohaterów którzy dokonują na sobie samozniszczenia i wiwisekcji emocjonalnej dzień po dniu. Niewielu też jest autorów, którzy podejmują się pokazania takich właśnie bohaterów, w sposób szczery, bez patosu “bad boy’a”. Alicja Skirgajłło w “Pokonanym” tworzy go w sposób spójny i intrygujący. Główny bohater to postać, która szuka samego siebie przechodząc przez piekło trudnego dzieciństwa i destrukcyjnych emocji, które determinują jego dorosłe życie tworząc toksyczne relacje z innymi. Autorka zatem serwuje czytelnikom prawdziwy rollercoaster, a my otrzymujemy dobrze skrojoną obyczajówkę z dużą dozą romansu, sensacji, erotyki, a wszystko to w bardzo mrocznych klimatach. Oto zatem są powody dlaczego “Pokonany” Alicji Skirgajłło wbił mnie w fotel i uwiódł.
“Patrzył na mnie i czekał na odpowiedź. Ja nie miałem odwagi spojrzeć mu w oczu. Dlaczego? Nie wiedziałem. Od kilkunastu lat swojego zatęchłego życia dusiłem w sobie wszystkie emocje. (…)
Czekał aż sam będę gotowy o wszystkim mu opowiedzieć.
Siedząc z nim na tej kanapie w środku nocy, koszmarnie senny, poczułem maleńką potrzebę, by pokazać mu namiastkę mojego życia, mojej przeszłości, mojej chorej wizji świata.
– Czuję, że się cofam, Joe – powiedziałem w końcu.”
„Pokonany” Alicja Skirgajłło strona 81
Shade Brewer to główny bohater i jednocześnie narrator tej historii. Choć zaczyna się od najważniejszego wydarzenia jego życia, morderstwa, tak naprawdę opowiada w niej o sobie od chwili narodzin. To, co może wydawać się szokujące i inne to fakt, że on sam sobą pogardza i obwinia za wszelkie zło, które wyrządza innym i sobie, nie zawsze nieświadomie. Poprzez wycinki z jego życia stajemy się świadkami tego, co ukształtowało jego charakter, osobowość, postawę i jak tworzy relacje z innymi, lub jak na nie się zamyka. On sam w sposób szczery i bezkompromisowy opisuje swoje największe lęki, obawy oraz to jak ukrywa je przed światem, jak stara się je ukryć przed samym sobą. Czytelnik natomiast widzi jak toksyczne, pełne przemocy dzieciństwo niemal złamało Shade’a, pozbawiło możliwości pokochania i zaufania drugiego człowieka, przy jednoczesnym strachu przed samotnością i samotną śmiercią. Ten dysonans i dwoistość demonów głównego bohatera są elementem, który moim zdaniem jest najbardziej interesujący w powieści, ponieważ wraz z rozwojem wydarzeń mamy szansę dostrzec przemianę i nadzieję, że jego życie choć odrobinę ma szansę na normalność. Autorka zadbała o spójność postaci, jego poczynania jak i emocje są wielowymiarowe i pogłębione. Nie jest to bohater papierowy, wprost przeciwnie. Po lekturze nie ma się poczucia, że poznało się Brewera, on nadal ma dla czytelnika swoje tajemnice.

Kim byłby nasz młody gniewny gdyby nie inni? Autorka zadbała o nieszablonowe postacie drugoplanowe, które są nie mniej ważne od głównego bohatera. Ponadto każda z tych postaci wywiera realny wpływ na Shade’a i nie pozostawia go obojętnym. Jedną z najważniejszych osób w jego życiu jest Carren, matka zastępcza. Kobieta która pokochała go od razu, i była gotowa poświęcić się dla niego. Niestety nie umiała obronić Brewera przed swoim mężem, który okazał się tyranem zarówno dla niej, jak i młodego chłopaka. Toksyczny dom, w którym dochodziło do przemocy domowej, gwałtów, upokorzenia i poniżenia, stał się miejscem okrutnych wspomnień i największych lęków Shade’a. Carren mimo że sama była ofiarą, stałą się dla chłopaka prawdziwą matką. On sam wspomina ją jako tą, która była mu najbliższa i najważniejsza, choć nie do końca umiał jej to okazać, można powiedzieć że ją skrzywdził najbardziej. Autorka w sposób absolutnie wzruszający opisała tę relację, zarówno jej początek jak i koniec, a była tym trudniejsza im bardziej Shade się na nią zamykał. Carren jest cichą bohaterką, która bez względu na okoliczności nie opuszcza go i zawsze stała po jego stronie.
Drugą najważniejszą kobietą w życiu Brewera jest Sandy Davies, którą jak on sam określa jako największym nałóg, narkotyk i bez której nie może żyć. Poznają się w ośrodku leczenia uzależnień i choć jej charakter i uroda przykuwa uwagę Shade’a nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Sandy bezkompromisowo, a czasami bezmyślnie wpycha się z butami w jego życie, najpierw czytając jego pamiętniki, a potem prosząc o pomoc, jednocześnie sama ma tajemnice i niedopowiedzenia, które rujnują posklejane życie głównego bohatera. Okazuje się, że jako córka mafiosa wciąga wszystkich w niebezpieczną grę, w której stawką są duże pieniądze, wolność i śmierć. To, co naprawdę ich do siebie jednak przyciągnęło to podobieństwo nie tylko demonów przeszłości, ale dzika nieokiełznana niczym namiętność oraz pożądanie. Shade nie zmienia się pod wpływem jednej nocy, opiera się, bywa dla niej brutalny, jedynie upór dziewczyny i to jaka jest sprawia, że oboje odnajdują się na drodze do prawdziwego uczucia. Pokiereszowani emocjonalnie uczą się kochać siebie nawzajem. Brewer po raz pierwszy dostrzega w Sandy kobietę, która nie jest zabaweczką na jedna noc, i obawia się krzywdy jaką może wyrządzić. Literacko autorka oddała tę relację perfekcyjnie. Niepewność i pewna nieporadność w stosunku do samego siebie, emocje jakie w wzbudza w mężczyźnie ta konkretna dziewczyna sprawia, że lektura nie jest sztampą. Sceny seksu są mocne, ale nie wulgarne i ewoluują wraz bohaterami ukazując wielorakość znaczenia ich doznań i zbliżeń. Najważniejsze jednak,że autorka trzyma czytelnika do ostatniego zdania aby pokazać co czeka dalej zakochanych. W ich relacji niemal nic nie jest pewne do końca, i to też zasługa niebanalnego rozwiązania fabuły.
Czy zatem miłość do Sandy Davies jest najważniejsza? Nie. O wyjątkowości tej pozycji świadczy ukazanie najważniejszej relacji Shade’a w jego życiu. “Pokonany” to książka, która może spokojnie być potraktowana jako pozycja ukazująca prawdziwie męską przyjaźń. Drugim najważniejszym bohaterem tej powieści jest Joe – przyjaciel, tatuator, współhaker. Poznali się w ośrodku wychowawczym. Joe stał się dla Shade’a jak brat, choć zajęło to dużo czasu i dla obu było trudne, ale był przy nim w najważniejszych momentach jego życia. Stał się też jedyną osobą, która była wstanie pomóc pokonać demony przeszłości i bezpardonowo, bezpośrednio oraz brutalnie powiedzieć prawdę, w tym najważniejsze – uświadomienie prawdziwości uczuć Shade’a do Sandy. Gdyby nie Joe nasz “bad boy” mógłby stracić nie tylko miłość swojego życia, ale i najważniejsze – przyjaźń. Zazwyczaj w książkach, które koncentrują się na miłości i emocjach z nią związanych rzadko można natknąć się na rozbudowane relacje przyjacielskie, tym bardziej ze świecą szukać pogłębionych relacji męsko-męskich. Choć autorka pokazała charakter Joe jako zupełne przeciwieństwo Sade’a i postać drugoplanową, jest dla fabuły katalizatorem zmian, punktem odniesienia do głębszych przemyśleń i działań Brewera. Czytelnikowi jego postać zaś daje chwilowe wytchnienie od mrocznych klimatów i nieco dystansu, aby móc poznać głównego bohatera z innej, nieco jaśniejszej strony.
“Pokonany” jest pierwszym moim spotkaniem z autorką Alicją Skirgajłło, a historia Shade’a Brewera, jego emocje, droga do miłości uwiodły mnie. Warstwa literacka utworu, fabuła jest dobrze przemyślana, tak aby jednocześnie dać poczucie że akcja powieści mknie, przy jednoczesnym balansie, by poznać głównych bohaterów, zrozumieć ich skomplikowane relacje, uczucia, emocje. Powieść nie jest cukierkowym romansem, to dość mroczna obyczajówka gdzie warstwa psychologiczna jest nawet ważniejsza od wątku romantycznego. Oczywiście pojawia się wątek mafijny oraz działalność hakerska, ale raczej są to dodatki dające narzędzia do działania bohaterom nie stanowią głównej osi akcji. Zatem wątek sensacyjny choć jest istotny, został ukazany dość epizodycznie, albo jako element przeszłości, pobocznej działalności lub zagrożenia, zaskoczenia, zmiany kierunku działań bohaterów. Główną osią fabuły jest przemiana Shade’a, oraz to kto i co się przyczyniło do zrzucenia tej przysłowiowej “zbroi”. Autorka nie serwuje czytelnikom filozoficznych wywodów, pokazuje kolejne fragmenty życia wszystkich bohaterów, ukazując ich poprzez działanie. To między innymi sprawia, że powieść jest wyjątkowo dynamiczna, a bohaterowie nie tracą nic ze swojej wyjątkowości. Skirgajłło nie tworzy cukierkowych postaci, wszyscy którzy przewijają się na kartach powieści mają swoje cienie i mroczne tajemnice, dominującym uczuciem jest strach przed ujawnieniem prawdy o sobie, to jak będzie reakcja, obawa przed odrzuceniem, pogardą, samotnością. Zatem czy wierzę w miłość Sade’a i Sandy? Wierzę, że Brewer chce kochać i jest gotowy zaznać smaku prawdziwej miłości…
Powieść ukazuje mroczny świat, w którym toksyczność emocji, samotność, zabrane dzieciństwo tworzy demony, których bez wsparcia przyjaznych ludzi nie da się pokonać. “Pokonany” doskonale pokazuje, że będąc nawet najbardziej zamkniętym człowiekiem nie jesteśmy w stanie uciec od najbliższych, którym na nas zależy. Autorka świetnie pokazała niepewność co do tego, co się stanie, to trzyma czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Uczucia bohaterów, ich emocje, są nieprzewidywalne, podobnie jak ich działania oraz to czym świat ich zaskakuje. Nie jestem w stanie określić jednym słowem tej książki. Na pewno jest to lektura, która wypłukuje emocjonalnie, ale z drugiej strony pokazuje piękno poznawania samego siebie, piękno otwierania się na uczucia innych. Tak jak nie jest to jednoznacznie gatunkowo określona książka, tak mogę powiedzieć, że na pewno nie pozostawia nas obojętnymi. Powieść “Pokonany” budzi nasze emocje, gdzie namiętność i strach przed przeszłością miesza się ze sobą tworząc wybuchową mieszankę. Mamy niebanalnych bohaterów, których chcemy poznać z każdą stroną coraz bardziej i bez gwarancji, że świat im będzie przychylny. Ta ciągła niepewność powoduje, że nie czytamy prostej historii. Alicja Skirgajłło pokazuje nam świat uczuć i emocji, który jest mroczny, namiętny, dziki i nieprzewidywalny. Polecam.
“Pokonany”
2021
Alicja Skirgajłło
Wydawca: EditioRed
Ciekawa recenzja. Dawno nie .spotkalam się z sytuacją, by bohatera określały czyny, nie słowa -narratora czy innych postaci. W sumie to tęsknię trochę za czynami, nie tylko na kartach powieści. Zatem zapewne się skuszę. Dziękuję za podpowiedź lekturową.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo polecam. Lektura w sam raz na weekend.
PolubieniePolubienie