Odwaga kobiet

W tym roku 8 marca był inny. Od dłuższego czasu zastanawiałam się, czy my, kobiety, mamy co świętować. O przykładach nierówności zawodowej i seksizmie można pisać elaboraty, a i życzenia typu „jesteście pięknem naszego świata” raczej nie sprawiają, że czuje się wyjątkowa. Zwłaszcza, iż ten „nasz świat” pachnie mi patriarchatem zbyt mocno.

88336121_228375474966718_842979304269676544_n
Odwaga Kobiet. Stowarzyszenie ForgetMeNot.

 

Jednak, o ironio, jest coś z czego możemy być dumne lub co możemy dumnie wspierać. Odwaga. Trzeba być naprawdę odważną aby powiedzieć: „Tak, zostałam zgwałcona, skrzywdzona, ale to nie ja jestem winna. Ja jestem silna, a nie winna.” Nie przypadkiem więc kupiłam Duży Format, w którym na głównej stronie są wizerunki kobiet, które zdecydowały opowiedzieć swoją historię, swoją traumę. Te same kobiety,  w dniu 8 marca, wystąpiły w pokazie mody prezentując swoje ubrania z dnia, w którym były zgwałcone. Bohaterki tego eventu zdecydowały się na ten krok, aby pokazać siłę i odwagę, ale i uzmysłowić , że to nie strój jest winien krzywdy, tylko oprawca-gwałciciel. Historie opisane w poniedziałkowym Dużym Formacie uświadamiają, że przestępcą może być każdy, a w większości przypadków jest to osoba z najbliższego otoczenia ofiary mąż, kolega z pracy, przyjaciel.

Nie jest to oczywiście lektura dla wszystkich, choć uważam że dobrze jest zapoznać się z tekstem „To nie nasz wstyd”, ale dla wszystkich mam informację. Nie od dziś wiadomo że w Polsce nie ma systemowych rozwiązań dla ofiar gwałtów lub przemocy seksualnej. Dlatego cieszę się, że dziewczyny wzięły sprawy w swoje ręce i założyły stowarzyszenie, które wspiera nie tylko ofiary, ale i ich rodziny. Jest nadzieja, że być może ruszy edukacja społeczeństwa, aby nie przerzucać winy za przestępstwo na ofiarę. Stowarzyszenie ForgetMeNot – Niezapominajka zostało założone przez Paulinę Popowską i Maję Staśko dla osób, które doświadczyły przemocy m.in. seksualnej i na tle seksualnym. Organizacja ma swoją stronę na Facebooku, gdzie można skontaktować się z dziewczynami. One same mówią, że najtrudniej przejść przez to samemu, więc teraz jest możliwość, aby osoby potrzebujące otrzymały wsparcie.  Dziewczyny – gratuluję odwagi i siły aby pomagać innym, będę Was wspierać. #girlpower #kobietypowinnysięwspierać

Po #metoo mówiło się dużo, a niewiele robiło aby pomóc rzeczywistym ofiarom przemocy. Niemniej jednak głosy, które się pojawiały warte są uwagi. Jednym z takich głosów jest Paulina Młynarska i jej książka „Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #metoo”. Autorka jest osobą znaną, ale jak sama mówi została wysłuchana dopiero po ogólnoświatowym oburzeniu po ujawnieniu seksualnych skandali z wielkiego świata. Jestem jeszcze przed lekturą, o wrażeniach opowiem później. Wiem jednak jedno „lubieżnym dziadem” może być i zwykły Kowalski, ale i osoba znana z tzw. pozycją i powszechnym poważaniem – i dla mnie obaj są tacy sami „winni przemocy” i obaj powinni być ukarani. A książkę Pauliny Młynarskiej, o której mówiłam, z okazji Dnia Kobiet kupiłam sobie sama. #girlpower #girlpride

Do poczytania:

  • „To nie nasz wstyd” Iga Dzieciuchowicz – Duży Format poniedziałek 09-03-2020 strona 6 dodatek do Gazety Wyborczej
  • „Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #metoo ” Paulina Młynarska wyd. Prószyński i s-ka 2020

Przydatny link

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s